Artykuł 8 SH 2022

Doktor Apolinary Tarnawski (1851-1943) – pionier przyrodolecznictwa i fizjoterapii w geriatrii w Polsce cz.1

Choć pierwsze próby leczenia środkami znajdującymi się w przyrodzie pojawiły się w Polsce już wcześniej, powszechnie uważa się, że to właśnie dr Apolinary Tarnawski (1851–1943) pod koniec XIX w. wyznaczył kierunek rozwoju przyrodolecznictwa. Poprzez opracowanie swojej oryginalnej metody, był także jednym z pierwszych polskich lekarzy, który podniósł ważność zagadnień dotyczących form i sposobów zapobiegania przed wczesnym starzeniem się oraz ratowanie człowieka w starości. Obie te dziedziny rozwijał w założonej przez siebie w 1893 r. lecznicy (zakładzie) w Kosowie Huculskim nieopodal Rybnicy, we Wschodniej Galicji. Jako Galicję określano potocznie Królestwo Galicji i Lodomerii, obszar utworzony na ziemiach Królestwa Polskiego będącego w latach 1772–1918 pod zaborem Cesarstwa Austrii i Austro-Węgier. Była prowincją monarchii habsburskiej, tradycyjnie wielonarodową i wielowyznaniową. Obok Polaków i Rusinów mieszkali w niej Żydzi, Ormianie, Niemcy. Stolicą Galicji był Lwów. Po I wojnie światowej ziemie te w większości znalazły się w granicach odrodzonego państwa polskiego. Tereny Galicji Wschodniej po II wojnie światowej należały do Związku Radzieckiego, a od 1991 r. stanowią część Ukrainy.

Tarnawski realizując swoje idee był jednocześnie niekwestionowanym promotorem zdrowego stylu życia wśród polskiego społeczeństwa. Zanim jednak rozpoczął stosowanie swoim metod na pacjentach, wypróbował na sobie wiele z nich, bowiem intensywnie pracując, prowadząc stresujący tryb życia, jednocześnie dogadzając sobie (papierosy, kawa, alkohol) zaczął cierpieć na dolegliwości żołądka. Dlatego w 1891 r. w celu ratowania zdrowia wybrał się do zakładu wodoleczniczego w Wörishofen, prowadzonego przez ks. Sebastiana Kneippa (1821-1897). Pobyt w Bawarii pozwolił dr. Tarnawskiemu na poznanie słynnej na całym świecie metody wodolecznictwa, idei leczenia przyrodoleczniczego oraz zasad higienicznego trybu życia preferowanego w Wörishofen. Kuracja okazała się skuteczna, co zachęciło go do leczenia tą metodą również innych pacjentów w kraju.

Apolinary Tarnawski był absolwentem Wydziału Lekarskiego UJ w Krakowie (1877). Do 1882 r. pracował na etacie lekarza pomocniczego w lwowskim Szpitalu Powszechnym na oddziałach: chorób wewnętrznych, ginekologii, skórno-wenerycznym i chirurgii. Był współzałożycielem towarzystwa patriotycznego Sokół. W latach 1878-1880 pełnił funkcję sekretarza lwowskiej sekcji Towarzystwa Lekarzy Galicyjskich. Z ramienia Towarzystwa, w czasie urlopu, pracował, jako lekarz zdrojowy Żegiestowie (1879), Morszynie (1881), Wysokiej (1883). Do 1896 r. pracował, jako lekarz powiatowy w Borszczowie, Jaworowie i Kosowie. Pracując w Kosowie zauważył właściwości lecznicze jego klimatu. W 1896 r. przebywał w zakładzie przyrodoleczniczym dr. H. Lahmanna pod Dreznem, gdzie stosował dietę jarską. Po rezygnacji z funkcji lekarza powiatowego, zajął się wyłącznie budową zakładu dietetyczno-wodoleczniczego pod Kosowem, którą rozpoczął w 1893 r. Początkowo środowisko lekarskie nieufnie i zawiścią odnosiło się do jego idei przyrodolecznictwa. Niejako symbolicznym wyrazem pojednania było przyznanie mu w 1927 r. przez Wydział Lekarski UJ odnowionego dyplomu doktora medycyny w 50. rocznicę ukończenia studiów. We wrześniu 1939 r., po zajęciu Kosowa przez ZSRR, wraz z rodziną przedostał się do Rumunii, skąd wspólnie z synem, wystosował w 1940 r. do Rządu Polskiego w Angers memoriał w sprawie utworzenia zakładu leczniczego dla chorych Polaków we Francji. Następnie przebywał na Cyprze i w Palestynie, gdzie zmarł i pochowany został w katakumbach Ojców Franciszkanów na górze Syjon. W piśmiennictwie medycznym zyskał przydomek „geniusz z Kosowa”.

Jeszcze przed wybuchem pierwszej wojny światowej dr Tarnawski zwracał uwagę, że naturalne leczenie zaczyna się wówczas, gdy człowiek zachorował i cierpi. Z kolei higiena, mająca chronić człowieka przed cierpieniem, by była skuteczna, powinna być stosowana codziennie. A taki stan według Tarnawskiego można było osiągnąć tylko poprzez nawyk i wychowanie w niej. Wydaje się jednak, że choć wzrosło zainteresowanie przyrodolecznictwem po 1918 r., to świadomość społeczeństwa na temat środków leczniczych i zagadnień higienicznych nadal była niska, skoro jeszcze w 1925 r. we wstępie do Programu Lecznicy Dra Tarnawskiego autor pisał: „Chorzy, zgłaszający się do lecznicy, żądają często szczegółowych wyjaśnień o sposobie leczenia, zwłaszcza ci, którzy nie są obeznani z przyrodolecznictwem”. Stąd jednym z pomysłów dr. Tarnawskiego było utworzenie uniwersytetów powszechnych higieny we wszystkich polskich zdrojowiskach i uzdrowiskach. Miały to być ośrodki propagandy higieny i szkolenia w jej zasadach.

Jeszcze przed wybuchem drugiej wojny światowej Tarnawski swoje przemyślenia i doświadczenia wyniesione z pracy w Kosowie na temat form i sposobów zapobiegania starości, zawarł w książce pt. Higiena starości i starzenie się (Londyn 1980). Przeciwstawiał się takiemu podejściu, namawiał do przyjęcia czynnej postawy wobec własnych zmagań z rozmaitymi cierpieniami, by nie użalać się, nie załamywać w cierpieniu, nie godzić się na postawę cierpiętnictwa, ale wyrabiać w sobie chęć do życia, przezwyciężać własne cierpienie i współpracować z opieką medyczną. Uważał starość jako kwintesencję całego życia i doświadczenia, twierdził, że krajem powinni rządzić doświadczeni starcy. Dlatego wspomniana książka traktowała higienę starości i zdrowe starzenie się jako nakaz społeczny. Stanowiła pewnego rodzaju poradnik co należy robić, a czego unikać w codziennym życiu, by własną starość przeżyć aktywnie i jak najdłużej pozostać sprawnym i niezależnym od innych. Jako podstawowy czynnik zachowania zdrowia w okresie starości zalecał świeże powietrze, a z uwagi, że starsi ludzie rzadko wychodzili z domu, polecał spanie przy otwartym lub uchylonym oknie, częste wietrzenie mieszkań, spacer, gimnastykę zwykłą i oddechową.

Drugim ważnym czynnikiem w utrzymaniu zdrowia w starości wg Tarnowskiego był ruch. Apelował, aby ludzie starsi uprawiali sport i gimnastykę dostosowaną do ich możliwości, wykonywali pracę fizyczną, organizowali sobie wycieczki i dłuższe spacery. Twierdził, że brak ruchu może doprowadzić do zaniku mięśni, pochylenia sylwetki, kłopotów oddechowych i krążeniowych. Dlatego gorąco zalecał, by seniorzy systematycznie spacerowali, najlepiej w grupie, by spacer ze znajomymi w podobnym wieku był przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem. Dla osób, będących w pełni sił, by mogli codziennie wykonywać gimnastykę, opracował specjalne wytyczne, które miały przyczynić się do bardziej wymiernego efektu ćwiczeń. Osobom starym, chorym, którzy nie mogli wstać z łóżka zalecał wykonywanie prostych ćwiczeń na leżąco, czy na siedząco.

Ważnym w utrzymaniu kondycji seniorów był również relaks, który miał polegać położeniu się równo, uniesieniu kończyn dolnych i górnych, a następnie napięciu mięśni ciała i wstrzymaniu oddechu, licząc do dziesięciu. Następnie rozluźniano ciało, głęboko oddychano, licząc do sześćdziesięciu i ćwiczenie takie powtarzano 2-3 razy. Ostatnim elementem była jarska dieta, bowiem wg dr. Tarnawskiego człowiek starszy powinien ograniczyć pokarmy bogate w tłuszcze i białka, a spożywać takie, które są bogate w węglowodany i zawierają sole odżywcze zasadowe, a także dużo witamin.

Ten prawdziwy „geniusz z Kosowa”, czasami surowy wobec pacjentów, zwłaszcza otyłych, stworzył własny system kuracji naturalnej „ciała i ducha”. Z jego lecznicy zwanej „wyższą szkołą zdrowia”, korzystała w okresie międzywojennym głównie inteligencja i ziemiaństwo oraz elita kulturalna i artystyczna Warszawy. Dewiza Zakładu brzmiała „Władaj sobą” i chodziło w niej o wstrzemięźliwość od picia, palenia, hazardu i rozpusty. Każdy więc kto przybył do lecznicy musiał się podporządkować do zaleceń i przygotować na zmianę dotychczasowego trybu życia.

Przez jednych podziwiany, przez innych krytykowany, wprowadził w dwudziestoleciu międzywojennym wiele nowych rozwiązań i idei zdrowotnych. Doktor Tarnawski był wielkim patriotą, a lecznica stała się specyficznym wyrazem jego oddania ojczyźnie, czego podstawą była idea uzdrowienia narodu. Ponadto, a może nawet najważniejsze – Tarnawski oraz cała jego rodzina Tarnawskich w Kosowie, poprzez swoją pracę i działalność społeczną, stał nie tylko na straży zdrowia Polaków, ale także zagrożonego na tej wschodniej rubieży interesu narodowego i państwowego. Rodzina Tarnawskich była zaangażowana w działalność charytatywną w Kosowie wśród Polaków, którzy w Kosowie stanowili 10% populacji. Tarnawscy byli patronami, organizatorami lub współpracownikami wielu polskich placówek i organizacji. Założyli czytelnię, Okręgowe Towarzystwo Rolnicze, koła gospodyń, wybudowali Dom Ludowy, organizowali m.in. kolonie dla ubogich dzieci, założyli zakład wychowawczy dla młodzieży, wspomagali prowadzanie ochronki, katolickiego stowarzyszenia młodzieży żeńskiej i męskiej.

Popularność, jaką cieszyła się kosowska lecznica sprawiła, że także w innych regionach Polski zaczęły powstawać podobne zakłady oparte na „kosowskim” systemie leczenia. „Nie wiem, czy znalazłby się na świecie poza Polską kraj, w którym by pewne miejscowości letniskowe czy uzdrowiskowe odegrały w jego kulturze poważniejszą rolę. W Polsce zaś były miejscowości, które nasyceniem swej atmosfery duchowej, nurtem ideowym, wkładem umysłowym i artystycznym oraz samym stylem życia przedstawiały ważną pozycję w dorobku kulturalnym narodu […]. Jak w Zakopanem tak i w Kosowie spotykało się wielu wybitnych Polaków z trzech dzielnic, zarówno przed pierwszą wojną światową jak i po niej. Niejedna zrodziła się tam koncepcja polityki polskiej w czasach, które poprzedziły niepodległość […]. Kosów był cegiełką w gmachu kultury narodowej – piękną, wartościową, oryginalną i bardzo polską” – pisał w 1970 r. we wspomnieniach emigracyjnych Ignacy Wieniewski, polski historyk literatury i eseista.

Wydaje się, że oryginalny system profilaktyki zdrowia osób starszych stworzony przez A. Tarnawskiego był ponadczasowy i znacznie wyprzedzający czasy, w których przyszło mu żyć i pracować. Z tego też względu powinno się uznać dr. A. Tarnawskiego za pioniera fizjoterapii w geriatrii. Natomiast podczas VIII Zjazdu Polskiego Towarzystwa Balneologicznego, który odbył się w dn. 18-20 maja 1972 г., w Szczawnicy, Apolinary Tarnawski został oficjalnie uznany z prekursora polskiego przyrodolecznictwa.

Mariusz Migała, Beata Skolik, Sławomir Jandziś